Podsumowanie marca w połowie kwietnia? Takie atrakcje tylko na tym blogu! Ostatnie tygodnie były dla mnie dość intensywne, dlatego pomińmy proszę fakt daty dodania tego wpisu i przejdźmy do meritum :)
|
|
||||
|
|
||||
|
|
||||
|
|
||||
|
|
||||
|
|
Z moimi zdjęciami możecie być na bieżąco, obserwując mnie przez Instagram :)
Marzec był miesiącem pełnym planowania, organizowania, rozmaitych wydarzeń, ale i również stresu. Nie wszystko poszło po mojej myśli i na nadmiar wolnego czasu nie mogłam generalnie narzekać... stąd też takie, a nie inne jest to podsumowanie :) Pomimo tego, że nie wszystko się udało i wiele moich postanowień na marzec nie doszło do skutku, to miesiąc ten nie był miesiącem straconym. Zarówno pozytywne, jak i negatywne zdarzenia mnóstwo mnie nauczyły i dały ogromnie do myślenia. Zapraszam was na wycieczkę po moich skromnych, marcowych doświadczeniach :)
Książki
Mimo szczerego postanowienia poprawy, nie udało mi się w marcu przeczytać więcej, niż w lutym - winę za to ponosi po części forma, w jakiej posiadłam czytane przeze mnie książki... a było ich aż trzy w jednym czasie. Niestety, ebooki czytane na laptopie mnie pokonały i w rezultacie znów przeczytałam książki w zastraszającej ilości: jeden. Ale co to był za jeden!
"Blogera" Tomka Tomczyka prawdopodobnie każdy szanujący się bloger już czytał, a jeśli nie - to bez wątpienia w końcu to zrobi. Z Kominkiem nie każdy się zgadza i nie każdy go rozumie, ale jego książka jest moim zdaniem pozycją obowiązkową na liście nie tylko chcącego do czegoś dojść blogera, ale i każdego człowieka, który ma ambicje, marzenia i niekoniecznie jest pewny swojego. Tomek pod pretekstem napisania poradnika dla blogerów przemycił w swojej książce sporo pozytywnej energii, zachęty do działania i przekonania, że warto dążyć do wyznaczonych sobie celów. "Bloger" upewnił mnie w przekonaniu, że warto iść naprzód i nigdy się nie zniechęcać, bo nikt za nas naszych marzeń i planów nie wypełni.
Filmy
Tutaj również nie mam się czym pochwalić, bo filmy obejrzałam w tym miesiącu zaledwie dwa: "Kolekcjoner" oraz "Faceci od przeprowadzek".
Pierwszy film, jeśli ktokolwiek nie widział, mogę szczerze polecić - choć niemłody, to jest to świetny thriller z Morganem Freemanem w roli głównej. Co się zaś drugiego tyczy... "Facetów od przeprowadzek" nie należy traktować poważnie, a film ten najlepiej przechodzi przez gardło wraz z kilkoma setkami ;) Jeśli urzekł was "The Toxic Avenger", czyli klasyk tego gatunku albo nieco bardziej popularny Napoleon Wybuchowiec - możecie śmiało oglądać. To typowy film na odmóżdżenie po ciężkim dniu/tygodniu/(w moim przypadku) miesiącu.
Wydarzenia
Tak, to właśnie winowajcy odpowiadający za mój ciągły brak czasu w marcu! Miesiąc ten obfitował w rozmaite wydarzenia, z których wyniosłam bardzo wiele.
1 marca odbyło się kolejne już spotkanie Małopolskich Blogerek, które i tym razem mnie nie zawiodło. Zjawiło się całe mnóstwo dziewczyn, których nie miałam okazji wcześniej poznać i z którymi spędziłam cudowne, wypełnione śmiechem i przeróżnymi rozmowami godziny. Nie pytajcie o szczegóły, powyższe zdjęcie wyraża więcej, niż tysiąc słów :))))
Och my Blog!
To już drugie spotkanie z cyklu zapoczątkowanego przez Maćka Budzicha, Ilonę Patro oraz Anię i Jakuba "Podróżnickich", które zawitało do Krakowa dnia 9 marca, a wraz z nim - masa przydatnych informacji, dyskusje, wzajemne porady i całe mnóstwo przemyśleń na temat blogowania. Jeszcze długo po skończeniu spotkania (a miało to miejsce około północy) zastanawiałam się nad poruszonymi tematami. Z niecierpliwością czekam na kolejne inicjatywy wspomnianego wyżej trio! :)
Dnia 8 marca miałam przyjemność uczestniczyć w wydarzeniu Maniewski 4 Ladies, w ramach którego odbył się pokaz najnowszej kolekcji Łukasza Jemioła. Z powodu ogromnej ilości wydarzeń nie zdążyłam opublikować jeszcze relacji... ale to zbyt istotne wydarzenie, by opisać je w dwóch zdaniach, więc już niedługo pojawi się na blogu więcej na ten temat :)
Galeria Krakowska po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i 16 marca zorganizowała Małopolskim Blogerkom świetny konkurs, polegający na stworzeniu stylizacji z wybranym przez stylistę elementem ubioru. Więcej na ten temat przeczytacie we wpisie "Blogerki na wybiegu" :)
18 marca miałam okazję wysłuchać dwóch niesamowicie inspirujących kobiet, a więcej na ten temat możesz przeczytać we wpisie temu poświęconym :)
Czekolada poleca
Każdego miesiąca trafiam na kilka świetnych tekstów i artykułów, które dają mi do myślenia, motywują i nakłaniają do podejmowania takich a nie innych decyzji - bardzo często są to teksty uniwersalne, które mogą przydać się nie tylko mnie, ale i moim czytelnikom i takimi też tekstami chciałabym się z wami dzielić :)
Niestety, jak to ze mną zwykle bywa - w większości przypadków zapominam o tym, by gdzieś sobie te linki zapisać i potem o nich zapominam :) Z tego też względu w tym miesiącu mogę wam polecić tylko jeden wpis - Kulturowy Superczłowiek autorstwa Andrzeja z jestkultura.pl :) W obliczu tego tekstu jest mi jeszcze bardziej głupio, że moje marcowe podsumowanie jest tak ubogie pod względem kulturalnym...
Małe sukcesy
Marzec był miesiącem, w którym spotkały mnie nie tylko małe sukcesy życiowe, ale i również (lub raczej: przede wszystkim) te małe blogowo-modowe :)
Lookbook
Gdy pod koniec pewnego niezbyt udanego, męczącego dnia wróciłam do domu, jedna z blogerek poprawiła mi humor w ciągu zaledwie kilku sekund - podesłała mi link do fanpage'a portalu Lookbook.nu, na którym widniał... jeden z moich zestawów! Chyba nie muszę mówić, jak ogromnym to było dla mnie wyróżnieniem i jak szybko mój humor z dość podłego zmienił się w świetny :)
Modna Polka
Jednemu z moich zestawów udało się wspiąć jak dotąd najwyżej na główną na Modnej Polce - dziękuję! :)
Stylio
Co tu dużo mówić... jestę gwiazdą! Dziękuję redakcji Stylio.pl za wyróżnienie :)
"Przyłapani na modzie"
Będąc na zakupach w Galerii Krakowskiej zostałam zauważona przez Agnieszkę Rzymek, która fotografuje w ramach akcji "Przyłapani na modzie". Zdjęcia mojego zestawu z tamtego dnia pojawiły się na fanpage'u Galerii Krakowskiej... i chyba można nawet coś wygrać za największą liczbę lajków, ale jestem zbyt zakręcona, by to ogarnąć ;)
DIY
Ponieważ ostatnimi czasy miewam coraz to więcej i więcej mniej lub bardziej szalonych pomysłów, których zazwyczaj nie mam odwagi realizować, to postanowiłam wziąć się w garść i zacząć od rzeczy najprostszych.
Na pierwszy ogień poszły tzw. Do It Yourself, czyli proste i przydatne rzeczy, które przy odrobinie samozaparcia można zrobić samodzielnie. W marcu zaprojektowałam i wykonałam przegródkę na biżuterię, dzięki której moje naszyjniki i bransoletki nie walają się już po całym mieszkaniu - zachęcam co najmniej do obejrzenia! :)
Ponieważ ostatnimi czasy miewam coraz to więcej i więcej mniej lub bardziej szalonych pomysłów, których zazwyczaj nie mam odwagi realizować, to postanowiłam wziąć się w garść i zacząć od rzeczy najprostszych.
Na pierwszy ogień poszły tzw. Do It Yourself, czyli proste i przydatne rzeczy, które przy odrobinie samozaparcia można zrobić samodzielnie. W marcu zaprojektowałam i wykonałam przegródkę na biżuterię, dzięki której moje naszyjniki i bransoletki nie walają się już po całym mieszkaniu - zachęcam co najmniej do obejrzenia! :)
Musisz się śpieszyć z realizacją celu na kwiecień, już jesteśmy w połowie... ;)
OdpowiedzUsuńBTW, opłacało się tak długo czekać na tego posta :)
Oddaj grzywkę!
OdpowiedzUsuńJeszcze dopłacę! Najchętniej oddam razem z połową czoła :D
Usuńfajne zdjątka :D
OdpowiedzUsuńWOW! Chciałabym mieć tyle na swoim koncie w poprzednim miesiącu, zmobilizowałaś mnie do podgonienia w tym. I do tworzenia podsumowań miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńPS
Jak zwykle świetnie napisane ;*
Zachęcam - perspektywa tego, że masz się z czytelnikami rozliczyć ze swojej aktywności motywuje!
UsuńBardzo fajne podsumowanie miesiąca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Twoja szkatułka DIY mnie zauroczyła ;)
OdpowiedzUsuńu mnie także nowy pościk także zapraszam ;D
Nawet ja się znalazłam w podsumowaniu marcowym :)
OdpowiedzUsuńKocham Twój kolor włosów <3
ale to był pełen wrażeń miesiąc, pozazdrościć! ;)
OdpowiedzUsuńNowa fryzura jest cudowna ♥
Jak zawsze inspirujesz, Czekoladko :D
OdpowiedzUsuńoo masz fotkę z naszej imprezy :D:D
OdpowiedzUsuń:*
Jak mogłabym nie mieć... Trzeba to powtórzyć! :)))
UsuńTa nowa fryzurka jest piękna!
OdpowiedzUsuńdobry pomysł na takie podsumowanie :*
OdpowiedzUsuńPrzy Twoim moje podsumowanie wygląda marnie... W takim razie na tyle kwietnia ile zostało czas zakasać rękawy oby był bardziej owocny od marca. Powodzenia w realizacji postanowień :)
OdpowiedzUsuńJa e-booki od lat czytam na telefonie. Może też spróbuj? Dużo fajniej niż na laptopie :-)
OdpowiedzUsuńZa wcześnie wcisnęłam "publikuj", a chciałam się jeszcze zachwycić nowym nagłówkiem bloga :-) Wygląda świetnie! Uwielbiam akwarele.
UsuńWidzisz swoje odbicie w lustrze na zdjęciu, które mi zrobiłaś? :D
OdpowiedzUsuńznakomita jest ta nowa fryzura! '
OdpowiedzUsuńhttp://zabic-garsonke.blogspot.com/