White skirt, black shirt

Podczas robienia blogowych zdjęć zdarzają się różne rzeczy - rowerzyści spadają ze swoich pojazdów, kierowcy trąbią, przechadzające się pary zachodzą w głowę, na kiego ktoś robi jej zdjęcie butów, a sympatyczni młodzi panowie po dwóch głębszych pytają, czy mogą się przyłączyć. Czasem bywa jednak tak, że to nie inni zabiegają o to, by pozować ze mną, a wręcz przeciwnie - to ja chcę, by zechcieli zaszczycić mnie swoją obecnością. Stąd też właśnie wzięła się na zdjęciu ta urocza gwiazda, która akurat przechadzała się ze swoją Panią nieopodal, kiedy Ewelina robiła mi zdjęcia. A ja, no cóż - jakże mogłam jej odmówić, skoro nawet ubrałyśmy się tak samo...?

 sandały - Kazar, koszula - Bershka, naszyjnik - Stradivarius, bransoletki - H&M, Promod, spódnica - Cocktail Shock, pies - wypożyczony :D

zdjęcia: Let's do the catwalk ladies