10 października 2012

Prezent pół-urodzinowy?

Witajcie!
Jak mieliście okazję przeczytać w poprzednim poście, mój blog skończył właśnie pół roku, a mnie przez myśl przeszedł pewien pomysł... dlaczego by nie sprezentować sobie szansy na udział w Fashion Philosophy Fashion Week Poland? :)
Muszę przyznać, że nigdy nie interesowały mnie wydarzenia tego typu - od zawsze miałam po prostu wrażenie, że takie imprezy nie są dla mnie. Nie interesowały mnie pokazy mody, kolekcje najnowszych projektantów i żadne showroomy... ale mówiąc szczerze, ciekawość zwyciężyła i bardzo chciałabym się przekonać, jak to jest znaleźć się w takim miejscu :) Niektórzy twierdzą, że ciekawość jest pierwszym krokiem do piekła, ale ja sądzę zupełnie inaczej - moim zdaniem jest to pierwszy krok do wiedzy i klucz do zdobycia ciekawych doświadczeń życiowych. Tak naprawdę właśnie o to mi chodzi - bez wątpienia byłoby to niesamowite doświadczenie i możliwość poznania wspaniałych osób, które się tam pojawią! :)
Biorąc udział w konkursie organizowanym przez portal Domodi.pl, mam szansę wygrać akredytację na Fashion Week oraz 5 biletów do Showroomu FW dla moich czytelników - nie wiem, czy mam jakieś szanse na wygraną, ale gdyby mi się udało, to z radością obdarowałabym was tymi biletami! :) Szkoda, że jest ich jedynie 5...

W ramach konkursu skomponowałam moją propozycję zestawu na Fashion Week, którą możecie zobaczyć poniżej :)


Dlaczego zdecydowałam się akurat na takie połączenie? Uważam, że Fashion Philosophy Fashion Week Poland jest na tyle ważnym wydarzeniem, że wymaga ubrania się w sposób porządny i choć odrobinę elegancki, a czarna, nieco przejrzysta koszula i czarna spódnica są tego świetnym przykładem. By zestaw był w moim stylu, nie mogło zabraknąć pudrowej marynarki - ten delikatny element nada kobiecości każdemu zestawowi :) Z czernią najlepiej moim zdaniem komponuje się złota biżuteria, dlatego też najchętniej dobrałabym do całości złotą bransoletkę z kolcami, złoty zegarek oraz czarno-złoty naszyjnik.
Powiedzmy sobie jednak szczerze - gdyby do zestawu ubrać klasyczne, czarne szpilki, to wyglądałby prawdopodobnie nudno i niczym by się nie wyróżniał. Z tego też względu uważam, że najlepiej uzupełniają go lity w nasyconym różu - buty, do których przekonałam się dopiero niedawno :) Pełnią one rolę fantastycznego akcentu kolorystycznego i nadają całości charakteru, który powinna mieć każda blogerka - w końcu nie sztuka ubrać się ładnie, osiągnięciem jest ubranie się w sposób charakterystyczny i oddający naszą osobowość. Rajstopy w kropeczki są, moim zdaniem, opcjonalne - podejrzewam jednak, że październik nie uraczy nas już piękną, słoneczną pogodą, więc mogą okazać się niezbędne :(

Innym powodem, dla którego ten zestaw wygląda właśnie tak jest fakt, że mogłabym go bez większego problemu skompletować z rzeczy, które posiadam w swojej szafie oraz z tych, które mam na swojej liście do kupienia... i bez wątpienia taki zestaw się na tym blogu pojawi :))) Czy będzie on w relacji z Fashion Weeku? Tego nie wiem, bo szczęścia do wszelkich konkursów i losowań raczej nie mam, ale będę sobie powtarzała, że "każdy wyjątek potwierdza regułę" :)

Przepraszam kochani, że znów post bez zestawu (a dwa czekają na pokazanie) - obiecuję poprawę :)
Do następnego!

21 komentarzy:

  1. Calkiem bez polotu...

    OdpowiedzUsuń
  2. bransoletki tego typu bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci powodzenia! :) I wygranej! A jestem pewna, że relacja z Fashion Weeku będzie rewelacyjna, razem z opisem, a nie tylko zdjecie przy scianie sponsorskiej, koniec kropka, czyli relacja bez relacji. ;]

    Trzymam kciuki! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Buty kompletnie nie pasują, marynarka jest taka delikatna pudrowa, więc buty, jśli bardzo chcesz lity powinny być czarne, albo jakieś nie rzucające się w oczy kolorem.
    Życzę powodzenia w wygranej :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby pasować, element garderoby nie musi być w tym samym kolorze, co reszta stroju. Na tym polega właśnie istota akcentu kolorystycznego w zestawie - musi się wyróżniać. Zarówno marynarka, jak i buty utrzymane są w podobnej tonacji, bo różnią się jedynie odcieniem różu, więc wszystko do siebie jak najbardziej pasuje ;)

      Usuń
    2. Zgadzam się! :) Marynarka i lity według mnie pasują do siebie idealnie, nie muszą mieć przecież identycznie takiego samego koloru, byłoby nudno. :)

      Usuń
  5. jak to było- każdy głupek ma swój słupek :))))http://choccolattes.blogspot.com/2012/04/kazdy-gupek-chce-miec-supek.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to było - "Przez te pół roku zdążyłam też polubić części garderoby, na które wcześniej nie mogłam patrzeć: lity..."
      http://choccolattes.blogspot.com/2012/10/po-roku.html

      Skoro czytasz wybiórczo, to przynajmniej nie dawaj tego po sobie poznać ;)

      Usuń
    2. nie wybiórczo nie wybiórczo ;) ależ owszem masz do tego prawo - zdanie się zmienia itp itd ale czasem warto ( tak jak się to sugeruje anonimom ) krytykować bardziej kulturalnie ( mogłaś po prostu napisać ze nie lubisz tego trendu bo to bo tamto bo mało kobiecy niedelikatny twoim zdaniem )- ale pisząc taki rym ( po co tak chamsko) - obraziłaś niejedną osobę nosząca Lity tylko dlatego że je lubi a teraz po prostu wyszło na to ze sama taka jesteś a gdyby nie ten rym wyszłoby na to ze jesteś osobą tolerancyjną przyznającą się do błędów, elastyczną, otwartą na zmiany - dojrzałą:):*

      Usuń
  6. Gdybyś nie czytała wybiórczo, to zauważyłabyś ten dopisek drobnym druczkiem w tamtym wpisie, zacytuję:
    "Proszę nie traktować tytułu wpisu zbyt poważnie - nie miał on na celu obrażenia nikogo, a osób lubujących się w słupkach nie uważam za głupków."

    Chodziło tylko i wyłącznie o rym, bo taki mi wtedy przyszedł do głowy. Podkreśliłam, że nie ma on na celu obrażenia nikogo - nie rozumiem, w czym problem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wyszło ci:)bo drobny druczek ma za zadanie coś schować;) to tak jak z wpisem typu- nie obraź się ale masz brzydkie nogi itp itd żebyś nie wiem co tam dopisała nie taki był wydźwięk . anonimy- fujstwo tez tak piszą - jadą ci a potem pozdrawiam nie obraź się ale niesmak pozostaje :)No dla Ciebie w niczym :)

      Usuń
    2. Nie, drobny druczek to jakiś dopisek, który nie do końca jest związany z treścią artykułu/wpisu. W tamtym przypadku dotyczył żartobliwego tytułu, dlatego znalazł się pod gwiazdką, na końcu posta.
      Nie napisałam, że obcasy-słupki noszą tylko głupki, tylko że "każdy głupek chce mieć słupek" - więc nawet, gdyby traktować to dosłownie (co nie powinno mieć miejsca, bo w dopisku wyjaśniłam, że chodziło tylko o rym) to wychodzi na to, że głupki chcą mieć słupki, ale posiadanie słupka nie zrobi z nas głupka (liczba rymów w tym komentarzu chyba przekroczyła właśnie dopuszczalną ;)).

      Mam wrażenie, że się na siłę czepiasz. Mnóstwo osób przeczytało tamten wpis, komentowały go również osoby lubiące obcasy-słupki i nikt nie napisał, że go ten tytuł obraża. To tylko rym, nie mający nic wspólnego z rzeczywistością - nie bierz go tak do siebie, bo skoro już o dojrzałości mowa, to dystans do siebie i świata najlepiej o tejże dojrzałości świadczy :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Jeśli mimo wszystko nadal uważasz, że ten tytuł jest obraźliwy i Cię w jakiś sposób dotknął, to napisz - mogę go oczywiście zmienić. Mówiąc szczerze, publikując post z takim tytułem miałam duże wątpliwości i stąd wzięła się ta gwiazdka na końcu. Obawiałam się, że ktoś weźmie go zbytnio do siebie, ale to były początki blogowania, masa pomysłów na wpisy, tytuły i charakter całego bloga i miałam akurat manię na tytuły rymowane. Szybko mi oczywiście przeszło, ale jakiś ślad po tym został. Gdybym dziś taki wpis pisała, to z pewnością nadałabym mu inny tytuł, ale nie zmieniłam go dotąd, bo a) staram się nie ingerować w moje poprzednie wpisy, b) nikt nie zgłaszał zastrzeżeń.

      Nie chcę nikogo obrażać ani nikomu sprawiać przykrości. Jeśli jednak zrobiłam to nieumyślnie, to przepraszam - nieco się przez te pół roku zmieniłam, a wcześniej miałam w zwyczaju dość dosadne wyrażanie swojego zdania. Mam nadzieję, że mimo wszystko się zrozumiemy :)

      Usuń
  7. Zestaw bardzo mi się podoba, trzymam za Ciebie kciuki!! :) Lity pasują, wszystko jest fajnie. Hejterami się nie przejmuj.

    Przepraszam, że tak trochę nawiążę do poprzedniego wpisu, ale zerknęłam na zdjęcia i przeczytałam jak wyrobiłaś swój styl w przeciągu pół roku - jestem pod wrażeniem! Mój szczerze mówiąc też się powoli kształtuje, ale na pewno nie w takim tempie jak Twój! :)) Zdradzisz mi jakim aparatem robisz blogowe zdjęcia?;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki, aby się jednak udało, ponieważ ciekawość już dawno przestała prowadzić do piekła, a w dzisiejszych czasach może z łatwością otworzyć drogę ku sukcesowi, wygranej i zmianie w życiu. Jeszcze raz wszystkiego dobrego z okazji półrocza i oby do następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lity są prześliczne :) I ta spódniczka!

    OdpowiedzUsuń
  10. such a great outfit, I like all the selection! :)

    OdpowiedzUsuń